WALTER WELL Exploration, [2005] Jamendo || Krążący wokół motywu wody koncept-album "Exploration" nie jest zwykłym zbiorem utworów. Może się podobać lub nie, ale pewne jest, że mamy do czynienia z muzyczną podróżą. Twórca muzyki zabiera nas na spacer nad morze, by podstępnie zmusić nas do zanurkowania i odkrycia barwnego, egzotycznego oceanu dźwięków ambientu i downtempo. Sample nałożone na "Exploration" nie są przypadkowe. Wszystkie poruszają kwestie życia - czy jest dobre?, czy jest sens się starać?
Jakie to jest uczucie kiedy nurkujesz? Jakbyś zasypiał bez upadania. Najcięższy moment jest gdy dotrzesz do dna. Dlaczego? Bo musisz znaleźć dobry powód by powrócić... - takimi słowami kończy się intro "Morningtide". Po subtelnej grze pianina rozbrzmiewającej na tle fal morza wprowadza to w refleksyjny nastrój. Po wstępie następuje "Salient" - jeden z najlepszych utworów z płyty, a to między innymi z powodu pewnego osobliwego kontrastu, jaki w nim zastosowano. Muzyka jest spokojna, wręcz relaksacyjna, ale nałożono na nią histeryczne głosy mężczyzny, który wyraża swoją niechęć do życia.
Dalsze utwory prowadzą przez różne klimaty muzyczne i nastroje. Cały album utrzymuje bardzo przyjemny poziom, ale wyróżnię kilka utworów. "Tenderlion" to króciutki utwór przepełniony niepokojem. Usłyszymy w nim głos desperata, który nakazuje Bogu, by dał jakiś znak, że ludzie nie są pozostawieni sobie samym. Najbardziej pozytywnym momentem krążka jest "Personal Teaching". Kompozycja jest mistyczna, spokojna, przepełniona ciepłem - tym razem usłyszymy buddyjskiego mnicha opowiadającego o wartości ludzkiego życia. "Swimming", chociaż pozbawione słów, wywołuje bardzo pozytywne wrażenia. Szczególnie niezwykle klimatyczne zakończenie, które zupełnie zmienia wydźwięk utworu. Do wyróżniających się pozycji zaliczyłbym także "Splush", które jest najbardziej transowe.
Dalsze utwory prowadzą przez różne klimaty muzyczne i nastroje. Cały album utrzymuje bardzo przyjemny poziom, ale wyróżnię kilka utworów. "Tenderlion" to króciutki utwór przepełniony niepokojem. Usłyszymy w nim głos desperata, który nakazuje Bogu, by dał jakiś znak, że ludzie nie są pozostawieni sobie samym. Najbardziej pozytywnym momentem krążka jest "Personal Teaching". Kompozycja jest mistyczna, spokojna, przepełniona ciepłem - tym razem usłyszymy buddyjskiego mnicha opowiadającego o wartości ludzkiego życia. "Swimming", chociaż pozbawione słów, wywołuje bardzo pozytywne wrażenia. Szczególnie niezwykle klimatyczne zakończenie, które zupełnie zmienia wydźwięk utworu. Do wyróżniających się pozycji zaliczyłbym także "Splush", które jest najbardziej transowe.
Za muzyką stoi Walter (1/2 holenderskiego The Well - projektu grającego improwizowane sety downtempo). W 2005 roku zebrał on pomysły, które pojawiły się w jego głowie podczas występowania na żywo i stworzył z nich koncept album. Początkowo krążek miał zostać wydany, jednak wytwórnia splajtowała i twórca postanowił zaoferować go światu za darmo, publikując w serwisie Jamendo. 8/10 [Michał Nowakowski]