EUROPE War Of Kings, [2015] Hell & Back || Lata osiemdziesi膮te, powszechnie uznane za muzyczn膮 kwintesencj臋 kiczu, ju偶 dawno powinny odda膰 palm臋 pierwsze艅stwa po艂膮czonym si艂om lat dziewi臋膰dziesi膮tych i zerowych. Nie wiem tylko, komu nale偶a艂oby przekaza膰 opask臋 kapitana: ostatniej dekadzie XX wieku z jej Doktorem Albanem, zespo艂em Aqua i Captainem Jackiem? Czy mo偶e na plan pierwszy wysuwaj膮 si臋 Lady Gaga, Iggy Azalea, Nicki Minaj czy Miley Cyrus prezentuj膮ce pozbawion膮 wszelkiego uroku sieczk臋?
Pewnym jest jednak, 偶e zespo艂y stanowi膮ce obiekt drwin pokolenia lat 70-tych takie jak Kajagoogoo czy Duran Duran wymagaj膮 rehabilitacji. Natapirowani 艣liczni ch艂opcy 艣piewaj膮cy swoje proste i chwytliwe piosenki okazali si臋 bowiem niezwykle utalentowanymi muzykami. Przyk艂ad贸w nie trzeba szuka膰 daleko: Na p艂ycie Stevena Wilsona „The Raven That Refused To Sing” na basie gra nie kto inny, jak Nick Beggs z Kajagoogoo. Danny Elfman, lider Oingo Boingo to obecnie niezwykle ceniony autor muzyki filmowej (znany chocia偶by z "Batmana"). Maniery wokalnej Simona Le Bona mo偶na nie lubi膰, ale nikt nie powie, 偶e pozbawiony jest on naturalnego talentu. Zreszt膮 "Rio", opus magnum tw贸rczo艣ci Duran Duran, uchodzi膰 mo偶e obecnie za dzie艂o wysublimowane i dojrza艂e. Plus muzycy tworzyli w贸wczas sw贸j repertuar sami.
Podobnie wygl膮da sytuacja z nieco ci臋偶sz膮 stylistyk膮, cho膰 obracaj膮c膮 si臋 jednak niebezpiecznie blisko orbity "pop". Def Leppard, Ratt czy Poison, mimo kiepskiej prasy w latach 90-tych, okresie wybuchu mody na thrash i grunge, zestarza艂y si臋 ca艂kiem przyzwoicie. Zreszt膮 takie tuzy jak Van Halen, Scorpions czy Guns’N’Roses r贸wnie偶 swoje najwi臋ksze triumfy 艣wi臋ci艂y w艂a艣nie w okresie "dominacji kiczu". Nie m贸wi膮c ju偶 o tym, 偶e Frank Zappa, prawdziwy wizjoner muzyki popularnej, przez ca艂e lata 80-te nagrywa艂 regularnie p艂yty – a te zawsze znajdowa艂y swoich wiernych odbiorc贸w. Inne ikony tamtych czas贸w zdo艂a艂y po okresie stagnacji wydrze膰 si臋 z ograniczaj膮cej je stylistyki odnajduj膮c nowe pok艂ady muzycznej inwencji. W przypadku nowej p艂yty Europe, "War Of Kings", trzeba jednak odpowiedzie膰 sobie na pytanie, czy ta inwencja p艂yn臋艂a faktycznie bezpo艣rednio od samych muzyk贸w.
Je偶eli spytamy przypadkow膮 osob臋, z jakim utworem kojarzy zesp贸艂 Europe, bez w膮tpienia uzyskamy odpowied藕, 偶e nie kojarzy go wcale (takie czasy). Ci jednak, kt贸rzy muzyk膮 interesuj膮 si臋 w stopniu cho膰by podstawowym wspomn膮 o "The Final Countdown". Co bardziej ambitni znawcy wymieni膰 mog膮 jeszcze piosenk臋 "Carrie". Powi膮zanie jedynie z kilkoma wylansowanymi przebojami stanowi膰 musi dla zespo艂u sytuacj臋 niezwykle deprymuj膮c膮. Tym bardziej, 偶e Europe ma w swoim dorobku dziesi臋膰 album贸w studyjnych. Niestety, niezwyk艂a przebojowo艣膰 „The Final Countdown” wraz z jego ca艂kowitym wyeksploatowaniem w obr臋bie stacji muzycznych czy pop radyjek spowodowa艂a, 偶e zesp贸艂 m贸g艂 w艂a艣ciwie zako艅czy膰 karier臋 po 1986 roku. Dzi臋ki wytrwa艂o艣ci zespo艂u mo偶emy jednak cieszy膰 sie albumem nie b臋d膮cym archaicznym tworem po艂膮czenia nostalgii z pr贸b膮 eksploatacji wy艣wiechtanego ju偶 stylu. Podobnie jak w przypadku Toto rok 2015 przynosi ciekawy powr贸t zespo艂u, na kt贸rego tw贸rcze mo偶liwo艣ci nikt ju偶 nie liczy艂. I chyba r贸wnie偶 z tego powodu "War Of Kings" s艂ucha si臋 z du偶膮 przyjemno艣ci膮.
W jednym z utwor贸w ("Days Of Rock 'N' Roll") Joey Tempest 艣piewa Somebody told me we’ve had our turn / I gotta believe that time's still ours, co doskonale podsumowuje powody, kt贸re sk艂ania艂y zesp贸艂 do podj臋cia prac w studio. Wydaje si臋 jednak, 偶e muzycy nie do ko艅ca wiedzieli w jaki spos贸b ponownie zaczerpn膮膰 z fontanny rock'n'rolla (kolejny cytat z tego samego utworu). Wyra藕nie wskazuje na to dominuj膮ca rola producenta p艂yty, Dave'a Cobba, osoby stoj膮cej za sukcesem grupy Rival Sons. Ukszta艂towany i wyra藕nie odczuwalny styl wsp贸艂autora czterech utwor贸w z "War Of Kings" (w tym utworu tytu艂owego - kwintesencji najnowszej p艂yty Europe) wywo艂uje u mnie pytanie o wk艂ad muzyczny samego zespo艂u. Oczywi艣cie, cztery utwory na jedena艣cie nie sugeruj膮 jeszcze zupe艂nego zdominowania muzyk贸w. Jestem jednak przekonany, 偶e pozosta艂e z zaprezentowanych utwor贸w r贸wnie偶 zawdzi臋czaj膮 Cobbowi bardzo wiele. Niezale偶nie bowiem od tego, kto przynosi艂 pomys艂y do studia to on nadawa艂 im ostateczne brzmienie. To po prostu s艂ycha膰 a nastr贸j ca艂ej p艂yty zdaje si臋 by膰 samodzielnym dzie艂em producenta. Bluesowe "Praise You" czy "Nothin' To Ya" mog艂yby r贸wnie dobrze znale藕膰 si臋 na nowym albumie Rival Sons. Dominuj膮ca rola Cobba stanowi w moim odczuciu powa偶ny minus p艂yty.
By膰 mo偶e jednak ten ruch by艂 Europe potrzebny, gdy偶 tak utwory jak wspomniane "War Of Kings" z fantastycznym chwytliwym riffem, radio-przyjazne "Days Of Rock 'N' Roll" czy ci臋偶sze "Hole In My Pocket" przywracaj膮 zapomnianych Szwed贸w do 艣wiata hard-rocka. Co nie znaczy, 偶e na "War Of Kings" nie ma s艂abszych moment贸w. "California 405" oraz "Angels (With Broken Hearts)" sztucznie wyd艂u偶aj膮 album nie pasuj膮c r贸wnocze艣nie do reszty prezentowanego materia艂u. Nie ukrywam jednak, 偶e "War Of Kings" jest albumem dobrym, nawet je偶eli nagranym kosztem cz臋艣ciowej rezygnacji z w艂asnej muzycznej niezale偶no艣ci. Pozostaje jednak pytanie, w kt贸rym momencie przestajemy mie膰 do czynienia z autorskim dzie艂em muzyk贸w a produktem dobrze prosperuj膮cej manufaktury? 6/10 [Jakub Koz艂owski]
By膰 mo偶e jednak ten ruch by艂 Europe potrzebny, gdy偶 tak utwory jak wspomniane "War Of Kings" z fantastycznym chwytliwym riffem, radio-przyjazne "Days Of Rock 'N' Roll" czy ci臋偶sze "Hole In My Pocket" przywracaj膮 zapomnianych Szwed贸w do 艣wiata hard-rocka. Co nie znaczy, 偶e na "War Of Kings" nie ma s艂abszych moment贸w. "California 405" oraz "Angels (With Broken Hearts)" sztucznie wyd艂u偶aj膮 album nie pasuj膮c r贸wnocze艣nie do reszty prezentowanego materia艂u. Nie ukrywam jednak, 偶e "War Of Kings" jest albumem dobrym, nawet je偶eli nagranym kosztem cz臋艣ciowej rezygnacji z w艂asnej muzycznej niezale偶no艣ci. Pozostaje jednak pytanie, w kt贸rym momencie przestajemy mie膰 do czynienia z autorskim dzie艂em muzyk贸w a produktem dobrze prosperuj膮cej manufaktury? 6/10 [Jakub Koz艂owski]