23 lutego 2014

Pocztówki z obozu #5


Czołem! To jest kolejny, piąty już, odcinek "Pocztówek z Obozu". Do tej pory starałam się dobierać albumy otagowane podobnymi nazwami gatunków muzycznych, ale ten odcinek będzie wolny od szufladkowania.

Rozpocznie wiśniowy punko-indie-rock z Miasta Aniołów, czyli Cherry Glazerr, w skład którego wchodzą: Clementine Creevy (frontwoman - tworzy teksty i gra na gitarze), Sean Redman (basista) oraz Hannah Uribe (odpowiedzialna za perkusję). Początki grupy sięgają 2012 roku kiedy to Clementine w domowym zaciszu zaczęła komponować pierwsze utwory. Długogrający album "Haxel Princess" ukazał się 14 stycznia tego roku i zawiera dziesięć numerów, których warstwy liryczne nierzadko ociekają absurdem. Moim faworytem w tej kategorii jest utwór zatytułowany "Grilled Cheese" znajdujący się na pozycji trzeciej. Grilled cheese in my mouth / Get on your knees if you wanna bite wyśpiewane delikatnym, eterycznym kobiecym wokalem nadaje utworowi groteskowego charakteru. Brzmienie tego tria przypomina nieco dokonania Pixies, za to sposób śpiewania Clementine przywodzi mi na myśl wcześniejsze produkcje Cat Power.

Wśród najlepiej sprzedających się krążków na Bandcampie znalazłam jeden należący do znanego francuskiego DJ'a i producenta. Minimatic, założyciel wytwórni Tour Eiffel, ma na swoim koncie wiele dobrze przyjętych przez publiczność remixów i coverów (m.in remixy utworów Janko Nilovica) a jego muzykę charakteryzuje ciepłe, organiczne brzmienie. "Get Swingy EP" rozpoczyna aranżacja znanego wszystkim (za to nie przez wszystkich lubianego) hitu duetu Daft Punk "Get Lucky". Następny w kolejce czeka niezwykle energetyczny kawałek "Gonna Swing You", który rozbudzi największych śpiochów i postawi na nogi maksymalnie skacowanych imprezowiczów. Trochę przywodzi mi on na myśl dokonania Parow Stelara. Jako trzeci i zarazem ostatni żegna nas utwór "Betty Was Here", zdecydowanie najbardziej oryginalny i klimatyczny z całego wydawnictwa. Jest to idealny album na przywitanie przedwiośnia, które powoli wkrada się na nasze podwórka.

Na koniec coś polskiego. Mam przyjemność zaprezentować Wam minialbum poznańskiego duetu Folga, za którego brzmienie odpowiada Michał Wierzbicki z grupy Admiration Is For Poets (była już o nich mowa tutaj). Artur i Iga pracują aktualnie nad kolejnym krążkiem, który ma się ukazać jeszcze w tym roku. Jeśli macie ochotę na odrobinę przyjemnego dla zmysłów synth-popu to... klik! Album zatytułowany jest po prostu "Folga", czekają tam na Was cztery utwory o łącznej długości około szesnastu minut, w sam raz na przerwę w pracy. Życzę miłego odsłuchu! [Agnieszka Hirt]