21 listopada 2013

Bohemofilia #11


Chyba zgodzicie się z tym, że pojawienie się Spotify w Polsce było bodajże najważniejszym wydarzeniem okołomuzycznym w naszym kraju. Czesi mają nieco mniej szczęścia, ale nas jest 40 milionów, ich ledwie 10, stanowią zatem znacznie mniejszy rynek. O wejściu Spotify do Czech w ciągu paru najbliższych miesięcy mówi się już jednak niemal oficjalnie. Może ożywi to trochę zainteresowanie serwisami streamingowymi, bo nie widzę żeby taki Deezer, nieustępujący przecież wiele Spotify, był chętnie używany przez moich czeskich znajomych. Tymczasem niespodziewanie (bo bez zapowiedzi i wcześniej niż w Polsce) pojawiła się w Czechach Hudba Google Play, czyli sklep internetowy / chmura mp3 / serwis streamingowy Google Play Music. Jako sklep stanowić ma bezpośrednią konkurencję dla iTunes, dzięki zaś funkcji All Access (w Czechach Naplno) uszczuplić pole Spotify. Za 149 Kč miesięcznie (ok. 25 zł).

Cały czas trwają starania o rozruszanie muzycznego rynku w czeskim Internecie. Swój sklep internetowy Bontonline.cz uruchomił Bontonland, czyli czeska sieć sklepów a’la Empik, ale bez garnków, szklanek i z porządkiem na półkach. Konkurencyjny sklep Supraphonline.cz korzysta z zasobów Supraphonu, najstarszego czeskiego wydawcy i dystrybutora. To jednak było zarazem słabością sklepu, zaopatrzonego dotąd w lokalną klasykę, ale bez światowych nowości, co zmieniło się na początku października, po podpisaniu umowy z Universalem. Nie jest to jedyna ciekawa inicjatywa Supraphonu, który wspólnie z bardzo popularnym tu serwisem Bandzone.cz (lokalne skrzyżowanie Bandcampa z MySpace) uruchomił usługę Prodejhudbu.cz, mającą ułatwić cyfrową dystrybucję swej muzyki czeskim zespołom.


Zostawmy jednak biznes i wróćmy do muzyki, choć wiadomość to niewesoła. O grupie Charlie Straight wspominałem już przy okazji nagród za najlepsze czeskie wydawnictwa zeszłego roku. Ciepło przyjętą przez krytyków płytą „Someone With A Slow Heartbeat” dopiero co zwrócili na siebie szerszą uwagę, a tymczasem po siedmiu latach działalności ogłoszony został rozpad grupy ze względu na różnice personalne i artystyczne. Choć to ledwie zwyczajny anglojęzyczny indie-rock, to jednak szkoda.


Dla równowagi news bardzo dobry. W 2005 roku ukazała się jedna z najważniejszych płyt współczesnej czeskiej alternatywy, mianowicie „Bingriwingri” grupy Bratři Orffové. Melancholijna, odrobinę bajkowa, światowa a zarazem… śląska. Z drugim albumem zatytułowanym „Šero” powracają dopiero teraz i już wiadomo, że górnośląska szarość będzie jednym z wydarzeń tego roku.



Ohm Square to klasycy czeskiej elektroniki lat dziewięćdziesiątych. Na marginesie wspomnieć trzeba, że status muzyki elektronicznej w Czechach w ostatnich dwóch dekadach był zupełnie inny niż w juwenaliowo-rockowej Polsce. Popularność, kultowy status i ilość wykonawców elektroniki w tak małym kraju może nas zaskakiwać. Wspomniani klasycy powrócili w tym roku trzyutworową epką „Resist Dance” a towarzyszący jej teledysk „Humanic” otrzymał dwie nagrody na festiwalu Ibiza Music Video Festival (w kategoriach Best Producer i People’s Choice).

Skoro jesteśmy przy elektronice, słowacki netlabel Exitab opublikował nie tylko kolejne wydawnictwo Stroona „Impermanence”, ale i debiut duetu .soundscapes. „Tides of Voltage” to trzy ambientowe kompozycje dla miłośników field recordings i industrialnych dźwięków. Do pobrania za darmo. Parokrotnie wspominałem też już o ambientowym wcieleniu Martina Tvrdýho vel Bonusa, czyli o projekcie aMinor. Nazwa ta została zarzucona na rzecz szyldu Karel Mojžíš, którego pierwszym oficjalnym wydawnictwem jest darmowy zapis sesji zagranej na żywo dla žižkovskiego baru i zarazem radia internetowego Street Culture.



Some Ground“, czyli trzeci singiel ze świetnej płyty „Sound of Unrest“ Autumnista, przerodził się w samodzielne, niemal godzinne wydawnictwo. Wszystko to za sprawą konkursu na remiks tytułowego utworu, którego wyniki zaskoczyły chyba samego artystę. Zaskoczyło również popularne w Polsce szalone małżeństwo DVA, które wydało quasi-koncertowy album wspierający działalność nowojorskiej rozgłośni radiowej WFMU. [Wojciech Nowacki]